Dział spadku i podatki na praktycznym przykładzie

Autor: Monika Markisz
Dział spadku wymaga, poza znajomością przepisów prawa cywilnego, również analizy pod kątem skutków podatkowych na gruncie: podatku dochodowego od osób fizycznych (prawnych), podatku od spadków i darowizn i podatku od czynności cywilnoprawnych

Dzisiaj praktyczny przykład zdarzenia związanego z dziedziczeniem i analiza skutków podatkowych.

Stan faktyczny

Pan Jan Ostrowski umiera w listopadzie 2013 roku. Spadek po nim dziedziczą po równo: żona Alicja, córka Anna i syn Jacek.

W skład spadku wchodzi, m. in. należąca do majątku osobistego Pana Jana, nieruchomość o wartości 1,2 mln zł.

Postanowienie o stwierdzeniu nabycia spadku zostaje wydane w dniu 24 marca 2014 roku. Postanowienie uprawomocnia się z dniem 14 kwietnia.

Podatek od spadków i darowizn

Alicja, Anna i Jacek mają generalnie miesiąc na złożenie zeznania podatkowego w podatku od spadków i darowizn (SD-3). Termin ten rozpoczyna się z dniem 15 kwietnia 2014 roku.

Jeśli jednak spadkobiercy Jana Ostrowskiego będą chcieli skorzystać z przysługującego im (ze względu na stopień pokrewieństwa) zwolnienia w podatku od spadków i darowizn, wówczas powinni pamiętać, że mają 6 miesięcy (licząc również od dnia 15 kwietnia 2014 roku) na złożenie zeznania spadkowego w podatku od spadków i darowizn SD-Z2.

Po załatwieniu spraw spadkowych i podatkowych związanych ze stwierdzeniem nabycia spadku czas na decyzję, co zrobić z poszczególnymi składnikami masy spadkowej, w tym z nieruchomością wartą 1,2 mln zł.

Podatek dochodowy od osób fizycznych

Sprzedaż nieruchomości przed upływem 5 pełnych lat kalendarzowych od dnia jej nabycia (w tym wypadku datą jest śmierć spadkodawcy, a więc rok 2013), czyli przed końcem 2018 roku, oznacza konieczność zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych w wysokości 19 % dochodu (przychód pomniejszony o koszty jego uzyskania). Ale panie: Alicja i Anna postanawiają, że w drodze działu spadku nieruchomość zostanie w 2014 roku w całości przekazana panu Jackowi. W takim przypadku nie powstanie obowiązek zapłaty podatku dochodowego od osób fizycznych po stronie Pani: Alicji i Anny, jeżeli:

– nie otrzymają one żadnych spłat, lub gdy

– otrzymają spłaty w wysokości do 400.000 zł (wartość przypadającego im udziału spadkowego).

Powyższe potwierdza orzecznictwo, np. wyrok WSA w Łodzi z dnia 9 listopada 2011 roku sygn. akt I SA/Łd 1173/11 czy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 5 marca 2013 roku, sygn. akt I SA/Po 918/12 (oraz wydana w wyniku tego orzeczenia interpretacja Dyrektora Izby Skarbowej w Poznaniu indywidualna z 9 sierpnia 2013 r. nr ILPB2/415-422/12/13-S/TR, jak również interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z dnia 16 stycznia 2014 roku nr IPTPB2/415-704/13-4/JR). Wynika z nich, że spłata otrzymana przez jednego spadkobiercę od drugiego przy dziale spadku obejmujące go nieruchomość, w części nie przekraczającej wartości udziału w spadku, nie podlega opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych jako przychód z odpłatnego zbycia udziału w nieruchomości. Sądy stwierdzają, że dział spadku mieści się w pojęciu dziedziczenia, które podlega podatkowi od spadków i darowizn. Tym samym sądy wykluczają opodatkowanie tego samego przysporzenia zarówno podatkiem od spadków i darowizn, jak i podatkiem dochodowym od osób fizycznych.

Gdyby Panie: Alicja i Anna otrzymały spłatę w wysokości przekraczającej wartość udziału w spadku, czyli więcej niż 400.000 zł, od nadwyżki zapłaciłyby podatek dochodowy od osób fizycznych z tytułu osiągnięcia przychodu z tytułu odpłatnego zbycia nieruchomości przed upływem 5 lat od dnia jej nabycia (chyba, że przeznaczą tę kwotę na inne cele mieszkaniowe). Powyższe potwierdził Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w indywidualnej interpretacji z dnia 25 lutego 2014 roku, znak IBPBII/2/415-1191/13/JG.

Pan Jacek również nie rozpozna przychodu w podatku dochodowym od osób fizycznych w żadnej z ww. sytuacji do czasu sprzedaży nieruchomości nabytej częściowo w wyniku spadkobrania i w części w drodze działu spadku. Jednak chcąc uniknąć podatku, ze sprzedażą nieruchomości w całości będzie musiał poczekać 5 pełnych lat kalendarzowych licząc od końca roku, w którym został dokonany dział spadku – ma to miejsce w roku 2014 (czyli do roku 2020) lub będzie musiał przeznaczyć uzyskaną ze sprzedaży kwotę na inne cele mieszkaniowe. Data działu spadku będzie bowiem datą nabycia tej części nieruchomości, o którą zwiększył się udział w niej po dokonaniu działu spadku.

I wreszcie podatek od czynności cywilnoprawnych. Umowny dział spadku podlega podatkowi od czynności cywilnoprawnych w części dotyczącej spłat lub dopłat. Podatnikiem jest osoba nabywająca rzeczy lub prawa majątkowe ponad udział w spadku, czyli w tym wypadku – Pan Jacek. Podstawa opodatkowania, czyli wartość rynkowa rzeczy lub prawa majątkowego nabytego ponad wartość udziału w spadku, wynosi 800.000 zł, a stawka podatku – 2 %. Podatek do zapłaty wyniesie 16.000 zł.


Monika Markisz www.podatki-dla-prawnika.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Prawo Spadkowe – zmiany

Autor: cora
Nadciągają znaczne transformacje w prawie spadkowym. Zobacz jakie zmiany przygotowano w nowym rozporządzeniu.
W aktualnym roku zmianie mają ulec przepisy dotyczące dziedziczenia. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego przygotowała ogromną rewolucję, która nie ominie przyszłych spadkobierców.

Jak informują adwokaci Kancelarii Prawnej z Poznania, znaczącą metamorfozą w przepisach prawa spadkowego będzie przede wszystkim eliminacja testamentów ustnych. Zdaniem Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego nie są one wiarygodne, gdyż są często podrabiane i manipulowane. Zmianie mają ulec też reguły dotyczące zachowku.

Do chwili obecnej skonstruowanie testamentu ustnego miało zapewnić osobom w skrajnej sytuacji na sformułowanie swojej ostatniej woli. Miało to przyzwolić prawowitym spadkobiercom w szybki sposób otrzymać spadek po zmarłym. W praktyce osób wykorzystywało taką sytuację na swoją korzyść. Zaświadczało o istnieniu testamentu ustnego, który wydziedziczał prawowitych spadkobierców.

Czy zachowek pozostanie zatrzymany w polskim prawie?

Ta zmiana przepisów budzi złożone uczucia pośród poznańskich adwokatów. Z jednej strony jest to bezsprzecznie zmniejszenie nadużyć powstałych w wyniku składania fałszywych zeznań przez fałszywych świadków. Z kolei może to zamknąć drogę osobom dla których to jedyna możliwa forma sporządzenia testamentu.

Dodatkowa duża zmiana traktuje o istniejących od lat w w polskim prawie. Dotychczas nie wiadomo czy pozostanie to wprowadzone na zasadzie nowelizacji czy też odrębnie wprowadzonych przepisów. Wiadomo już, że ustawodawcy proponują zmienić przepisy dotyczące rozporządzaniem testamentu na wypadek śmierci.

Planuje się przyjęcie wspólnych testamentów przez małżonków. Kodeks ma bazować na przepisach obowiązujących obecnie w Niemczech i Austrii. Zmieniony będzie także sposób dziedziczenia po bezdzietnych bliskich. Planuje się przyjęcia wskazanie spadkobiercy w jednej linii, czy rodzeństwa, któregoś z małżonków. Komisja daje do zrozumienie, aby taka możliwość dotyczyła tylko małżonka.

W projekcie jest również powołanie instytucji substytucji powierniczej na wzór przepisów niemieckich Oznaczałoby to możliwość decydowaniu o personalnym majątku na wypadek śmierci, nie tylko w przypadku spadkobierców, ale też w wypadku ich zgonu.


blog prawniczy
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Spadek z dobrodziejstwem inwentarza

Autor: Quetzal Coatl
 
Jednym ze sposobów przyjęcia spadku jest tzw. przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza. Zgodnie z przepisami prawa polskiego istnieją dwa sposoby przyjęcia spadku. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza jest to przyjęcie spadku z ograniczeniem odpowiedzialności za długi spadkowe.
 
Natomiast drugim sposobem jest proste przyjęcie spadku, które wiąże się z brakiem ograniczenie odpowiedzialności za pozostawione długi spadkowe.
Odpowiedzialność za długi spadkowe
Przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza dotyczy ograniczenia własnej odpowiedzialności za długi spadkowe do wysokości otrzymanego spadku. Natomiast w przyjęciu prostym spadkobierca odpowiada za całość długów spadkowych i nie ma znaczenia, czy przekraczają one wartość spadku. Jeśli się tak zdarzy, spadkobiercy są zobowiązani do spłaty długów spadkowych z własnego majątku. Dobrodziejstwo inwentarza oznacza wszystkie składniki spadku, które mogą posłużyć do spadku zobowiązań spadkowych. Mogą to być wszystkie przedmioty,  jakie można sprzedaż, a środki otrzymane z tej sprzedaży pokryją wszystkie zaległe należności. W sprawach spadkowych, aby uniknąć konfliktów z pozostałymi spadkobiercami, należy wykonać spis majątku spadkowego. Dzięki temu wszyscy wierzyciele zostaną zaspokojeni, ponieważ w rzeczywistości bardzo często się zdarza, że spadkobierca ukrywa cenniejsze przedmioty spadkowe, aby uniknąć ich sprzedaży.
Spis inwentarza
Spis inwentarza dokonywany jest na zlecenie sądu przez komornika Jednak można również zgłosić się bezpośrednio do samego komornika z wnioskiem o dokonanie tych czynności. Komornik osobiście informuje wszystkich spadkobierców, kiedy i gdzie odbędzie się spis inwentarza. Komornika zadaniem jest ustalenie, jakie przedmioty można włączyć do spisu inwentarza oraz sprawdzenie,  jakie spadkodawca pozostawił po sobie zobowiązania finansowe. Sprawdza on rachunki bankowe takiej osoby, zaległości w płatnościach itp. W przypadku, gdy spadkobierca pozostawi po sobie biżuterię, gotówkę, czy inne kosztowności, zostają one złożone do depozytu sądowego i pozostają tam do czasu rozliczenia wszystkich długów spadkowych. Wykonanie spisu inwentarza jest czynnością odpłatną i wynosi 10% miesięcznego wynagrodzenia za pracę.


Więcej informacji na temat spadku tutaj.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zachowek przy dziedziczeniu ustawowym

Autor: Agnieszka Swaczyna
Trafiają do mnie od czasu do czasu osoby zainteresowane poradą dotyczącą zachowku w sytuacji, gdy spadkodawca nie sporządził testamentu. Zagadnienie to jest o tyle ciekawe, że mimo ugruntowanego poglądu doktryny i orzecznictwa na ten temat, wielu prawników wciąż nie ma wątpliwości, że w takiej sytuacji zachowek się nie należy.
Nic bardziej błędnego!  Fakt faktem, że art. 991 k.c. może być mylący: „byliby powołani do spadku z ustawy”. Jednak to sformułowanie odnosi się do kręgu osób uprawnionych do zachowku (np. dzieci spadkodawcy wyłączają od dziedziczenia rodziców spadkodawcy, co oznacza, że rodzice spadkodawcy nie są uprawnieni do zachowku), a nie powołania do spadku (testamentowe, lub z ustawy).  Zresztą o tym, że właśnie ta interpretacja jest trafna świadczy art. 991 § 2 k.c. traktujący o uprawnionym, który nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku (…).
Jakiekolwiek wątpliwości w tym zakresie rozwiewa literatura prawnicza. Prawie wszystkie komentarze do kodeksu cywilnego, a także System Prawa Prywatnego, wskazują na możliwość dochodzenia roszczenia o zachowek przy dziedziczeniu ustawowym (prawie, bo Komentarz do kodeksu cywilnego, autorstwa Elżbiety Skowrońskiej-Bocian (Lexis Nexis) nie podaje tego wprost, choć wyciągnięcie takiego wniosku dla uważnego czytelnika nie powinno nastręczać trudności). Także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r., sygn. akt: II CK 444/02 (o ile wiem jest to jedyny wyrok Sądu Najwyższego dotyczący zachowku przy dziedziczeniu ustawowym) potwierdza ugruntowany pogląd doktryny: „Jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.”
Może powstać pytanie, kiedy mówimy o roszczeniu o zachowek przy dziedziczeniu ustawowym? Wtedy, gdy przed śmiercią spadkodawca dokonał darowizn zaliczanych na poczet zachowku (darowizny na rzecz spadkobierców albo darowizny na rzecz osób niebędących spadkobiercami lub uprawnionymi do zachowku dokonane do 10 lat przed śmiercią spadkodawcy. Przykładowo: A podarował przyjaciółce mieszkanie na dwa lata przed śmiercią. Syn A został spadkobiercą na mocy ustawy, jednak w majątku spadkowym nie ma nic. W tej sytuacji syn A ma roszczenie do przyjaciółki A o zachowek, bo chociaż przyjaciółka A nie jest spadkobiercą, to jej darowizna miała miejsce na dwa lata przed śmiercią A, a więc w okresie, w jakim dokonana darowizna doliczana jest do spadku).
Sprawy o zachowek przy dziedziczeniu ustawowym są dość rzadkie, ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że szczęśliwie, sądy nie mają żadnych wątpliwości i należne zachowki zasądzają.


Agnieszka Swaczyna, adwokat. Zajmuje się prawem cywilnym i rodzinnym. Prowadzi dwa blogi: www.blogrozwod.pl i www.blog.kancelariaswaczyna.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zachowek – kto jest uprawniony i jak obliczyć jego wysokość?

Autor: Katarzyna Skowrońska

Sporządzający testament może w dowolny sposób rozdysponować swój majątek, a więc także powołać do dziedziczenia w całości osobę niespokrewnioną. Przepisy prawa spadkowego zabezpieczają jednak najbliższą rodzinę poprzez wprowadzenie instytucji zachowku.

Dziedziczenie na podstawie testamentu ma pierwszeństwo przed dziedziczeniem ustawowym (inaczej sporządzanie testamentów nie miałoby żadnego celu). Każdy, kto ma pełną zdolność do czynności prawnych (to znaczy jest pełnoletni i nie został ubezwłasnowolniony) może sporządzić testament.

Testator może dowolnie rozdysponować swój majątek. Może wskazać w testamencie osoby z najbliższej rodziny, jak też zupełnie niespokrewnione. Może się więc zdarzyć, iż sporządzający testament zapisze cały majątek osobie obcej, a najbliższa rodzina dowie się o tym kilka tygodni czy nawet miesięcy po śmierci spadkodawcy – np. w trakcie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku. Często takie rozdysponowanie swoim majątkiem może zostać dokonane z pokrzywdzeniem najbliższej rodziny – w szczególności małżonka i dzieci, którzy w takiej sytuacji zostaliby pozbawieni swojego udziału w spadku. Aby jednak najbliższa rodzina tj. w szczególności małżonek i dzieci nie zostali „z niczym”, wprowadzona została do prawa spadkowego instytucja zachowku.

Komu przysługuje zachowek?

Zgodnie z art. 991 § 1 kodeksu cywilnego – uprawnienie do zachowku przysługuje jedynie zstępnym spadkodawcy (tj. dzieciom, wnukom, prawnukom), małżonkowi spadkodawcy oraz jego rodzicom. Wymienione osoby są uprawnione do zachowku pod warunkiem, że byłyby w danym wypadku powołane do spadku z ustawy. Oznacza to m.in., że rodzice spadkodawcy będą uprawnieni do zachowku jedynie w sytuacji, gdy spadkodawca nie pozostawił zstępnych (czyli dzieci lub wnuków) mogących i chcących dziedziczyć – rodzice dziedziczą bowiem z ustawy dopiero w braku zstępnych spadkodawcy. Ponadto małżonek spadkodawcy nie będzie uprawniony do zachowku, jeżeli małżonkowie pozostawali w separacji (chodzi tu oczywiście o separację orzeczoną wyrokiem sądu, a nie tylko separację faktyczną). Także po uprawomocnieniu się wyroku w sprawie o rozwód małżonek nie będzie mógł skutecznie dochodzić zachowku od współmałżonka.

Do jakiego sądu wystąpić z pozwem o zachowek?

Jeśli zobowiązany do zapłacenia zachowku – pomimo skierowania do niego wezwania do zapłaty – nie wykaże chęci aby sprawę załatwić ugodowo, niezbędne będzie złożenie pozwu w sądzie. Nie może to jednak być sąd dowolnie wybrany przez powoda. Właściwość sądu wyznaczają bowiem przepisy kodeksu postępowania cywilnego. Sprawy o zachowek rozpatrują w pierwszej instancji sądy rejonowe oraz sądy okręgowe. Właściwość rzeczowa sądu zależy od kwoty, jakiej domaga się powód od pozwanego – czyli od wartości przedmiotu sporu. Jeśli kwota ta jest wyższa niż 75.000zł, właściwy będzie sąd okręgowy. Jeśli zaś chodzi o właściwość miejscową – sądem właściwym do wniesienia pozwu będzie sąd, w którego okręgu pozwany ma miejsce zamieszkania. Gdy mamy już ustalony właściwy sąd pozostaje jeszcze jedna – choć bardzo istotna kwestia. Chodzi mianowicie o obliczanie wysokości zachowku.

Jak obliczyć wysokość zachowku?

Roszczenie o zachowek to roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej. Jego wysokość to co do zasady 1/2 wartości udziału spadkowego, jaki przypadłby uprawnionemu przy dziedziczeniu ustawowym. Jeśli jednak uprawniony jest trwale niezdolny do pracy albo uprawnionym jest małoletni zstępny spadkodawcy wówczas wysokość zachowku stanowi równowartość 2/3 wartości udziału, jaki przypadłby mu w spadku, gdyby doszło do dziedziczenia ustawowego. Przy ustalaniu udziału spadkowego stanowiącego podstawę do obliczania zachowku uwzględnia się także, zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego, spadkobierców niegodnych oraz spadkobierców, którzy spadek odrzucili, natomiast nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni. Przy obliczaniu zachowku nie dolicza się do spadku drobnych darowizn, zwyczajowo w danych stosunkach przyjętych, ani dokonanych przed więcej niż dziesięciu laty, licząc wstecz od otwarcia spadku, darowizn na rzecz osób nie będących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku.

Przy obliczaniu zachowku należnego zstępnemu nie dolicza się do spadku darowizn uczynionych przez spadkodawcę w czasie, kiedy nie miał zstępnych. Nie dotyczy to jednak wypadku, gdy darowizna została uczyniona na mniej niż trzysta dni przed urodzeniem się zstępnego. Przy obliczaniu zachowku należnego małżonkowi nie dolicza się do spadku darowizn, które spadkodawca uczynił przed zawarciem z nim małżeństwa.

Wartość przedmiotu darowizny oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalania zachowku. Wartość przedmiotu zapisu windykacyjnego oblicza się według stanu z chwili otwarcia spadku, a według cen z chwili ustalania zachowku. Zapis windykacyjny oraz darowiznę dokonane przez spadkodawcę na rzecz uprawnionego do zachowku zalicza się na należny mu zachowek. Jeżeli uprawnionym do zachowku jest dalszy zstępny spadkodawcy, zalicza się na należny mu zachowek także zapis windykacyjny oraz darowiznę dokonane przez spadkodawcę na rzecz jego wstępnego. Jeżeli uprawnionym do zachowku jest zstępny spadkodawcy, zalicza się na należny mu zachowek poniesione przez spadkodawcę koszty wychowania oraz wykształcenia ogólnego i zawodowego, o ile koszty te przekraczają przeciętną miarę przyjętą w danym środowisku.

Jeżeli uprawniony nie może otrzymać należnego mu zachowku od spadkobiercy lub osoby, na której rzecz został uczyniony zapis windykacyjny, może on żądać od osoby, która otrzymała od spadkodawcy darowiznę doliczoną do spadku, sumy pieniężnej potrzebnej do uzupełnienia zachowku. Jednakże obdarowany jest obowiązany do zapłaty powyższej sumy tylko w granicach wzbogacenia będącego skutkiem darowizny. Jeżeli obdarowany sam jest uprawniony do zachowku, ponosi on odpowiedzialność względem innych uprawnionych do zachowku tylko do wysokości nadwyżki przekraczającej jego własny zachowek. Obdarowany może zwolnić się od obowiązku zapłaty sumy potrzebnej do uzupełnienia zachowku przez wydanie przedmiotu darowizny. Dokładnych instrukcji co do obliczania wysokości zachowku udzielił Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 13.02. 2004r. (sygn. akt II CK 444/02) „W celu obliczenia zachowku należy najpierw określić udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku. Wyjść trzeba tutaj od ustalenia udziału, w jakim uprawniony byłby powołany do spadku z ustawy, przy czym przy operacji tej, zgodnie z art. 992 k.c., uwzględnia się także spadkobierców niegodnych oraz spadkobierców, którzy spadek odrzucili, natomiast nie uwzględnia się spadkobierców, którzy zrzekli się dziedziczenia albo zostali wydziedziczeni. Następnie udział ten mnoży się, stosownie do art. 991 § 1 k.c., przez 2/3, jeżeli uprawniony do zachowku jest trwale niezdolny do pracy lub małoletni, a w pozostałych sytuacjach – przez 1/2. Otrzymany wynik to właśnie udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku.

Kolejnym etapem obliczania zachowku jest ustalenie tzw. substratu zachowku (art. 993-995 k.c.). Ustalenie substratu zachowku wymaga przede wszystkim określenia czystej wartość spadku. Czysta wartość spadku stanowi różnicę pomiędzy stanem czynnym spadku, czyli wartością wszystkich praw należących do spadku, według ich stanu z chwili otwarcia spadku, i cen z chwili orzekania o zachowku a stanem biernym spadku, czyli sumą długów spadkowych, z pominięciem jednak długów wynikających z zapisów i poleceń. Po określeniu czystej wartości spadku dolicza się do niej, dla ustalenia substratu zachowku, wartość darowizn dokonanych przez spadkodawcę, bez względu na to, czy były one uczynione na rzecz spadkobierców, uprawnionych do zachowku, czy też innych osób. Wartość przedmiotu darowizny na potrzeby doliczenia oblicza się według stanu z chwili jej dokonania, a według cen z chwili ustalenia zachowku. Pewne jednak darowizny zostały wyłączone od doliczania, w szczególności drobne, zwyczajowo przyjęte oraz dokonane dawniej niż przed dziesięciu laty, licząc od otwarcia spadku, na rzecz osób niebędących spadkobiercami albo uprawnionymi do zachowku. Zamyka obliczanie zachowku operacja mnożenia substratu zachowku przez udział spadkowy stanowiący podstawę do obliczenia zachowku. Jej wynik wyraża wysokość należnego zachowku.” Warto w miarę możliwości dokładnie wyliczyć kwotę zachowku, gdyż od wysokości dochodzonej kwoty uzależniona jest wysokość opłaty sądowej, którą strona występująca z pozwem musi uiścić.

Zmniejszenie zachowku a zasady współżycia społecznego

W pewnych jednak sytuacjach pozwany może żądać w toku postępowania przed sądem I instancji obniżenia wysokości zachowku ze względu na tzw. zasady współżycia społecznego. O dopuszczalności obniżenia przez sąd wysokości zachowku ze względu na zasady współżycia społecznego przesądza orzecznictwo Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych. W praktyce jednak osiągnięcie takiego rezultatu – czyli zmniejszenia dochodzonej przez powoda sumy zachowku nie jest łatwe. Żaden przepis nie zawiera katalogu sytuacji, w których takie obniżenie byłoby możliwe. W każdej sprawie decyduje o tym sąd, przed którym toczy się postępowanie. Sąd – po przeprowadzeniu postępowania dowodowego – wypowiada się czy w konkretnej sprawie zachodzą przesłanki pozwalające na obniżenie wysokości zachowku.


Autorka jest adwokatem, prowadzi kancelarię adwokacką we Wrocławiu, a w wolnych chwilach także bloga prawniczego, który istnieje pod adresem www.blog-spadkowy.pl

Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl – Miasta Artykułów”

Notariusz a spadek

Autor: Ala

Notariusz kojarzy się nam z urzędnikiem, który załatwia sprawy związane ze zmianą własności, testamenty i sprawy spadkowe. Wszystkie sprawy, które załatwia, mają moc prawną, ponieważ nie jest on tylko urzędnikiem, ale także osobą zaufania publicznego.
 
     Notariusz pobiera opłaty za swoje usługi – tzw. taksę notarialną – ustalaną rozporządzeniem ministra. Notariusz jest też poborcą podatku od czynności cywilnoprawnych i podatku od spadków i darowizn oraz pobiera i odprowadza do sądu opłaty sądowe. W Polsce jest obecnie około 2000 notariuszy, czyli jeden przypada na 21000 obywateli. To dosyć słaby wynik jak na europejskie warunki, jednak mieszkaniec dużego miasta nie powinien mieć problemów z załatwieniem swojej sprawy.
Od 2009 roku jednym ze sposobów na potwierdzenie przez spadkobiercę prawa do spadku jest poświadczenie dziedziczenia. Możliwość taką mamy podczas jednej wizyty w kancelarii notarialnej. Zarejestrowany akt poświadczenia dziedziczenia ma taką samą moc prawną jak prawomocne postanowienie sądu o stwierdzenie nabycia spadku. Akt taki może sporządzić każdy notariusz; nieważne są tu takie okoliczności jak ostatnie miejsce zamieszkania spadkodawcy, spadkobiercy nie muszą składać żadnych wniosków oraz pism procesowych. Zanim notariusz sporządzi akt poświadczenia dziedziczenia, spisuje protokół dziedziczenia przy udziale wszystkich osób, które mogą wchodzić w rachubę jako spadkobiercy ustawowi i testamentowi. Notariusz, przystępując do sporządzenia protokołu dziedziczenia, poucza osoby, które biorą udział w spisaniu protokołu o obowiązku ujawnienia wszystkich okoliczności objętych treścią protokołu oraz o odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywych zeznań.
W sytuacji złożenia testamentu notariusz dokonuje jego otwarcia i ogłoszenia, chyba że otwarcie i ogłoszenie testamentu już nastąpiło. Z otwarcia i ogłoszenia testamentu sporządza się protokół. Po sporządzeniu protokołu dziedziczenia notariusz sporządza akt poświadczenia dziedziczenia, jeżeli nie ma wątpliwości co do osoby spadkobiercy i wysokości udziałów w spadku.
Każdy z nas powinien choć trochę poznać zawiłości prawa, gdyż takie sytuacje mogą spotkać każdego. Śmierć bliskiej osoby to często konieczność załatwienia wielu spraw – także tych związanych z notariatem. Powinniśmy więc wiedzieć, do kogo się udać, jakie dokumenty przygotować, ile to będzie kosztować itd.

notariusz Wrocław

Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl – Miasta Artykułów”

Zachowek przy dziedziczeniu ustawowym

Autorem artykułu jest Agnieszka Swaczyna

Trafiają do mnie od czasu do czasu osoby zainteresowane poradą dotyczącą zachowku w sytuacji, gdy spadkodawca nie sporządził testamentu. Zagadnienie to jest o tyle ciekawe, że mimo ugruntowanego poglądu doktryny i orzecznictwa na ten temat, wielu prawników wciąż nie ma wątpliwości, że w takiej sytuacji zachowek się nie należy.

Nic bardziej błędnego! Fakt faktem, że art. 991 k.c. może być mylący: „byliby powołani do spadku z ustawy”. Jednak to sformułowanie odnosi się do kręgu osób uprawnionych do zachowku (np. dzieci spadkodawcy wyłączają od dziedziczenia rodziców spadkodawcy, co oznacza, że rodzice spadkodawcy nie są uprawnieni do zachowku), a nie powołania do spadku (testamentowe, lub z ustawy). Zresztą o tym, że właśnie ta interpretacja jest trafna świadczy art. 991 § 2 k.c. traktujący o uprawnionym, który nie otrzymał należnego mu zachowku bądź w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku (…).

Jakiekolwiek wątpliwości w tym zakresie rozwiewa literatura prawnicza. Prawie wszystkie komentarze do kodeksu cywilnego, a także System Prawa Prywatnego, wskazują na możliwość dochodzenia roszczenia o zachowek przy dziedziczeniu ustawowym (prawie, bo Komentarz do kodeksu cywilnego, autorstwa Elżbiety Skowrońskiej-Bocian (Lexis Nexis) nie podaje tego wprost, choć wyciągnięcie takiego wniosku dla uważnego czytelnika nie powinno nastręczać trudności). Także wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r., sygn. akt: II CK 444/02 (o ile wiem jest to jedyny wyrok Sądu Najwyższego dotyczący zachowku przy dziedziczeniu ustawowym) potwierdza ugruntowany pogląd doktryny: „Jeżeli uprawniony do zachowku, dziedziczący z ustawy wespół z innymi osobami, nie otrzymał należnego mu zachowku, ma przeciwko współspadkobiercom roszczenia o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku albo do jego uzupełnienia.”

Może powstać pytanie, kiedy mówimy o roszczeniu o zachowek przy dziedziczeniu ustawowym? Wtedy, gdy przed śmiercią spadkodawca dokonał darowizn zaliczanych na poczet zachowku (darowizny na rzecz spadkobierców albo darowizny na rzecz osób niebędących spadkobiercami lub uprawnionymi do zachowku dokonane do 10 lat przed śmiercią spadkodawcy. Przykładowo: A podarował przyjaciółce mieszkanie na dwa lata przed śmiercią. Syn A został spadkobiercą na mocy ustawy, jednak w majątku spadkowym nie ma nic. W tej sytuacji syn A ma roszczenie do przyjaciółki A o zachowek, bo chociaż przyjaciółka A nie jest spadkobiercą, to jej darowizna miała miejsce na dwa lata przed śmiercią A, a więc w okresie, w jakim dokonana darowizna doliczana jest do spadku).

Sprawy o zachowek przy dziedziczeniu ustawowym są dość rzadkie, ale z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że szczęśliwie, sądy nie mają żadnych wątpliwości i należne zachowki zasądzają.

Agnieszka Swaczyna, adwokat. Zajmuje się prawem cywilnym i rodzinnym. Prowadzi dwa blogi: www.blogrozwod.pl i www.blog.kancelariaswaczyna.pl

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl

Krąg spadkobierców ustawowych – nowelizacja kodeksu cywilnego z 2009 r.

Autorem artykułu jest Agnieszka Swaczyna

Nie jest to nowinka, bo przepisy rozszerzające krąg spadkobierców ustawowych zaczęły obowiązywać w dniu 28 czerwca 2009 r. Okres obowiązywania nowych przepisów jest już jednak na tyle długi, że można pokusić się o ich ocenę w oparciu także o praktykę.

Idea rozszerzenia kategorii osób uprawnionych do dziedziczenia jest, co do zasady, chwalebna. Odnoszę jednak wrażenie, że ustawodawca nie zachował stosownego umiaru w reformowaniu prawa i zaprezentował zbyt entuzjastyczne podejście do więzi rodzinnych łączących spadkodawcę ze spadkobiercami. U podstaw nowelizacji leżało przekonanie, że zbyt często do spadku dochodziła gmina lub Skarb Państwa. Z tego też względu rozszerzono krąg osób uprawnionych w sposób prawie uniemożliwiający dziedziczenie przez spadkobierców koniecznych (gmina, Skarb Państwa). Jeżeli chodzi o umożliwienie dziedziczenia przez dziadków, to uważam te zmiany za pożądane. W pozostałych przypadkach mam wątpliwości, czy nie są zbyt daleko idące.

Po pierwsze, zawsze istniała możliwość sporządzenia testamentu, który spowoduje dojście do spadku tych osób z dalszej rodziny (bliższa i tak była w kręgu spadkobierców ustawowych), które w mniemaniu spadkodawcy na to zasłużyły.

Po drugie, tak szerokie zakreślenie kręgów (klas) spadkobierców niesie za sobą także pewne niebezpieczeństwo. W obecnych czasach, częściej niż dawniej, w spadku znajdują się pasywa (łatwość zaciągania kredytów i pożyczek robi swoje). Oczywiście istnieje możliwość przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub też odrzucenia spadku. Wcale nietrudno sobie jednak wyobrazić sytuację, w której dalszy krewny będzie miał świadomość, że wyprzedzający go krewni nie dziedziczą, ale nie będzie miał świadomości konieczności złożenia oświadczenia chroniącego go przed pełną odpowiedzialnością za długi w ustawowym terminie. Bierność powoduje przyjęcie spadku wprost (odpowiedzialność może przewyższać wartość odziedziczonego spadku – spłata długów odbywa się także kosztem własnego majątku). Przykładowo: w spadku po A jest mieszkanie warte 500.000 zł i dług o wartości 1.500.000 zł. O śmierci A została zawiadomiona cała rodzina. Bliżsi spadkobiercy odrzucili spadek i w końcu spadkobiercą został kuzyn A. Kuzyn A dowiaduje się na bieżąco o długach w spadku, o kolejnym odrzucaniu spadku, ale nie ma pojęcia, że on jest następny w kolejności (nie ma świadomości o swoim prawie do dziedziczenia). W takim przypadku przez swoje milczenie kuzyn A przyjmie spadek wprost i oprócz nabycia własności mieszkania, będzie musiał spłacić dług w kwocie 1.500.000 zł także z własnego majątku (bo majątek spadkowy na to nie wystarczy).

Komunikacja z dalszymi krewnymi często jest utrudniona, więc możliwość ostrzeżenia przed konsekwencjami przyjęcia spadku – ograniczona. Znowu można powiedzieć, że istnieje furtka – uchylenie się od skutków prawnych niezachowania terminu do złożenia oświadczenia, ale znowu – trzeba o tym wiedzieć i znów trzeba to zrobić w odpowiednim terminie. Problem jest praktyczny. Z jednej strony coraz częściej zgłaszają się do kancelarii osoby dziedziczące głównie długi i borykające się z problemem jak sprawę poprowadzić tak, żeby nie skrzywdzić członka rodziny. Z drugiej strony brak znajomości prawa jest tym bardziej dotkliwy, że w Polsce adwokat ma funkcję straży pożarnej (gasi pożar – wizyta u prawnika odbywa się, gdy problem już istnieje, a nie zanim jeszcze powstanie). Oczywiście ignorantia iuris nocet (nieznajomość prawa szkodzi), ale szkody mogą być bardzo duże.

Po trzecie, rzeczywiste więzy rodzinne – uzasadniające według ustawodawcy tak szeroki krąg uprawnionych – z wujkami, stryjkami i ich rodzinami są często luźne lub w ogóle ich nie ma. Nie mówiąc o pasierbach-sierotach (dlaczego tylko ta kategoria pasierbów dziedziczy – trudno zrozumieć, nawet, a może zwłaszcza, po przeczytaniu uzasadnienia nowelizacji), z którymi spadkodawca w ogóle nie jest spokrewniony, a jedynie spowinowacony. Z tego punktu widzenia nie do końca przekonuje argument, że spadek powinien pozostać w szeroko pojętej rodzinie.

Na marginesie należy dodać, że w obowiązującym stanie prawnym istnieje luka – w przypadku dziedziczenia przez małżonka i jednego z rodziców (drugi z rodziców nie żyje), a braku rodzeństwa spadkodawcy i ich zstępnych, pozostaje ¼ udziału w spadku nieobjęta. Nie wiadomo komu ten udział miałby przypaść, skoro w takiej konfiguracji udział małżonka wynosi ½, a rodzica – ¼? Nie ma na to pytanie dobrej odpowiedzi.

Moje uwagi krytyczne nie mają znaczenia o tyle, że przepisy obowiązują i nie pozostaje nam nic innego, jak je stosować. Z drugiej strony warto wiedzieć, że trzeba zachować daleko idącą ostrożność i nie cieszyć się od razu, jak się okaże, że odziedziczyliśmy spadek po kuzynie z drugiego końca Polski.

9.04.2011 r.

Wypada mi dodać, że luka prawna, o której pisałam wyżej, została wyeliminowana. Dnia 7 kwietnia 2011 r. Prezydent podpisał ustawę nowelizującą k.c. Między innymi został zmieniony art. 932 k.c. przez dodanie § 6. Ustawodawca rozstrzygnął, że „jeżeli jedno z rodziców nie dożyło otwarcia spadku i brak jest rodzeństwa spadkodawcy lub ich zstępnych, udział spadkowy rodzica dziedziczącego w zbiegu z małżonkiem spadkodawcy wynosi połowę spadku.” Zmiana wejdzie w życie w terminie 6 miesięcy od ogłoszenia ustawy w dzienniku ustaw (ustawa jeszcze nie została opublikowana). Należy pamiętać, że prawo nie działa wstecz, co oznacza, że stwierdzenie nabycia spadku otwartego w czasie sprzed wprowadzenia § 6 do art. 932 k.c. będzie się odbywało z pominięciem tego przepisu. Jedynym ratunkiem w tym przypadku może być analogia do zdania drugiego art. 932 § 2 k.c. – skoro przy nieustalonym ojcostwie spadkodawcy jego potencjalny udział dziedziczy matka spadkodawcy, to – na zasadzie analogii – przy zmarłym rodzicu spadkodawcy jego udział powinien dziedziczyć drugi rodzic spadkodawcy.

Agnieszka Swaczyna, adwokat zajmujący się prawem cywilnym i rodzinnym. Prowadzi dwa blogi: www.blogrozwod.pl i www.blog.kancelariaswaczyna.pl

Artykuł pochodzi z serwisu
www.Artelis.pl