Jakie błędy pojawiają się najczęściej podczas wypełniania deklaracji PIT?

Autor: bunitas
Do rozliczenia się z Urzędem Skarbowym przystępujemy już po raz dwudziesty drugi, można więc zakładać, że niewiele jest nas w stanie zaskoczyć.

Urzędnicy analizujący nasze deklaracje nie ukrywają jednak, że ciągle jeszcze nie jest tak dobrze, aby nie mogło być lepiej zwłaszcza, że większości błędów popełnianych przez podatników można było uniknąć.

Na liście najczęściej popełnianych pomyłek nadal jedna z pierwszych pozycji zajmuje brak podpisu, może to przy tym budzić zdziwienie już choćby dlatego, że z problemem tym mamy do czynienia już od dwudziestu dwóch lat. Oczywiście, błąd ten nie dotyczy podatników rozliczających się z US drogą elektroniczną oraz tych, którzy składają deklarację osobiście (urzędnicy skarbowi zwracają na to szczególną uwagę), ciągle jednak nie brakuje osób wysyłających zeznania podatkowe pocztą i w ich przypadku problem jest duży. Warto więc zwrócić uwagę na rubrykę z miejscem na nasz podpis, pozbawione go zeznanie podatkowe jest bowiem nieważne.

Wcale nie mniej powszechne są błędy pojawiające się podczas podawania danych osobowych. Trudno uwierzyć, że ktoś może mieć problemy z prawidłowym wpisaniem swojego imienia, nazwiska albo informacji na temat daty urodzenia, błędy tego rodzaju są jednak na tyle popularne, że wywołują jedynie wzruszenie ramion urzędników. Co gorsza, błędy te pojawiają się bez względu na to, czy wysyłamy deklarację za pośrednictwem poczty elektronicznej, czy też składamy ją podczas wizyty w Urzędzie Skarbowym, całkowicie nie jest ich przy tym w stanie wyeliminować nawet wielokrotne czytanie formularza. Wskazane jest zatem przedstawienie deklaracji innej osobie z naszego otoczenia i poproszenie jej o ewentualną korektę, cudze błędy jest bowiem łatwiej rozpoznać niż te, które popełniliśmy sami.

Nie dziwi również to, że w deklaracjach nie brakuje błędów rachunkowych, choć tych z roku na rok jest już coraz mniej. Niewiele osób popełnia je celowo, jeśli więc mamy z nimi do czynienia, są one przede wszystkim konsekwencją naszej niedbałości. Tu przydatne staje się przede wszystkim wyznaczenie sobie określonego czasu, który przeznaczmy na przygotowanie deklaracji PIT 2013, pośpiech sprawia bowiem, że nawet mniej skomplikowane rachunki nie prezentują się tak, jak powinny. Pamiętajmy też, że im szybciej rozliczymy się z US, tym większe będzie prawdopodobieństwo tego, że urzędnik wychwyci nieprawidłowości, a my nie będziemy musieli ponosić przykrych konsekwencji wynikających z ich popełnienia.

———————————————
Poczytaj więcej o PIT 2013
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Co dalej z dofinansowanymi szkoleniami?

Autor: tomaszhoffmann
Opinie na temat dofinansowanych szkoleń są mieszane. Z jednej strony dotacje spowodowały, że szkolenia stały się dostępne i popularne. Z drugiej strony niestety liczne firmy szkoleniowe poprzez niższe ceny dla uczestników zdecydowały się na dużo niższą jakość programów i realizacji. Jakie to będzie miało konsekwencje na przyszłość?
Europejski Fundusz Społeczny (EFS) dla firm przede wszystkim kojarzy się z dofinansowaniem szkoleń. Mniejsze podmioty, mikroprzedsiębiorstwa, zakładane w ostatnich kilku latach dodatkowo mogły liczyć na bezzwrotne i zwrotne zastrzyki gotówki z tego funduszu. Celem ich miało być umożliwienie uruchomienia działalności i rozwinięcie skrzydeł w pierwszym, bardzo trudnym okresie funkcjonowania na rynku. Biorąc pod uwagę fakt przełomu dwóch okresów finansowych: 2007-2013 i 2014-20 jest to dobry moment na ocenę tego, co EFS zrobił dobrego, a jakie elementy jego polityki mogłyby ulec poprawieniu.
Czy EFS jest potrzebny?
W ostatnich latach w zakresie bezpośredniego oddziaływania na przedsiębiorstwa ważnym obszarem kształtowanym przez EFS był z pewnością rozwój kompetencji pracowników. Dzięki jego funkcjonowaniu szereg firm zaczęło podchodzić do rozwoju swoich kadr w sposób bardziej strategiczny, planowy i zorganizowany. Jeśli założymy, że nawyki te się utrzymają to można to uznać za istotna korzyść dla kształtowania świadomości managerów. Nie do pominięcia jest też fakt, że dzięki EFS w szkoleniach wzięło udział ponad 1,5 mln osób. W ocenie co czwartego uczestnika szkoleń dofinansowanych przez EFS ich sytuacja zawodowa uległa polepszeniu. Niestety ostatni okres zasługuje na mniej pozytywną ocenę z punktu widzenia wpływu zrealizowanych szkoleń na funkcjonowanie firm. Należy zauważyć, że przyjęty przez PARP system realizacji projektów objętych dofinansowaniem ograniczał wpływ przedsiębiorstw na treść oferty szkoleniowej. Wynikało to z „zawładnięcia” budżetów EFS przez firmy szkoleniowe, które w oparciu o swoją wiedzę i potencjał kształtowały tematykę szkoleń dostępnych z dopłatą grantów unijnych (dominacja strony podażowej nad popytową). Najczęściej realizowane szkolenia miały charakter doraźny i fragmentaryczny, dominowały proste szkolenia, które pozwalały firmom szkoleniowym na ograniczenie nakładów w ich przygotowaniu. Odnotowano natomiast bardzo mało kompleksowych projektów rozwojowych, szczególnie dla MŚP. Pomimo, że system stwarzał taką możliwość to w praktyce zrealizowano niewielką liczbę projektów dostosowanych do potrzeb konkretnych przedsiębiorstw.
Co dalej z EFSem?
Polski rząd przygotowując założenia do nowej Umowy Partnerstwa zaprojektował wykorzystanie Europejskiego Funduszu Społecznego w dwóch wymiarach. Pierwszym jest nowy program operacyjny o ogólnopolskim oddziaływaniu o nazwie „Wiedza Edukacja Rozwój”. Będzie on dysponował prawie 4,5 mld euro do 2020 roku. Drugim wymiarem będzie 16 Regionalnych programów Operacyjnych, które w sposób, jeszcze bardziej niż dotąd dopasowany do potrzeb przedsiębiorstw w poszczególnych regionach, będą realizowały wyzwania stojące przed rozwojem firm i ich pracowników w aspektach miękkich.
POWER
Program Operacyjny Wiedza Edukacja Rozwój podejmie tematy o naturze bardziej fundamentalnej, ogólnej i stwarzającej silne podstawy do rozwoju firm. Do celów, które twórcy programu przyjęli należy:
– zapewnienie ram dla efektywnej realizacji polityk publicznych (m.in. w obszarze przedsiębiorczości, zatrudnienia, edukacji, dobrego rządzenia)
– wdrożenie reform systemowych w wybranych obszarach, kluczowych z punktu widzenia realizacji celów strategii Europa 2020
– wsparcie procesu dydaktycznego w szkolnictwie wyższym
– wsparcie na rzecz współpracy ponadnarodowej i innowacji społecznych
– realizacja Inicjatywy na rzecz Zatrudnienia Młodych – wsparcie na rzecz osób poniżej 25 roku życia wkraczających na rynek pracy
W aspektach bezpośrednio związanych z funkcjonowaniem przedsiębiorstw wśród celów POWER należy wymienić:
– podniesienie jakości zarządzania rozwojem przedsiębiorstw
– opracowanie modeli wykorzystania narzędzi ICT i internetu w działalności gospodarczej
– wsparcie na rzecz zwiększenia udziału MŚP w rynku zamówień publicznych
– poprawa efektywności systemu wczesnego ostrzegania i szybkiego reagowania przedsiębiorstw na zmiany gospodarcze (w tym m.in. stworzenie systemowych narzędzi zapobiegania sytuacjom kryzysowym w przedsiębiorstwach, badanie i prognozowanie dynamiki zmian gospodarczych, itp.)
Jak będą działały dotacje na szkolenia w regionach?
Jak wiadomo regiony otrzymały dużo większe kompetencje w zakresie dysponowania dotacjami unijnymi w porównaniu do okresu 2007-13. Wzrost kompetencji widoczny jest i w wysokości funduszy powierzonych do dysponowania przez władze regionalne, ale także w kształtowaniu programów, które będą podstawą do dysponowania wsparciem dla firm. Analizując strategie rozwoju konkretnych regionów przyjęte przez poszczególne władze marszałkowskie na koniec ubiegłego roku, jak i dobór inteligentnych specjalizacji widać, że będziemy mieli do czynienia z dużą różnorodnością w tym aspekcie. Można – co ciekawe –  też zauważyć pewne cechy wspólne.
Wśród zasad, które będą spójne dla wszystkich regionów z pewnością zobaczymy okrojoną rolę podmiotów świadczących usługi edukacyjne, które będą (znów) oferować jedynie usługi rozwojowe, a nie będą pośredniczyć w pozyskaniu dotacji jako projektodawcy. To przedsiębiorca samodzielnie zdecyduje o wyborze usługi rozwojowej odpowiadającej na potrzeby jego firmy realizując dofinansowanie w postaci przedpłaconego zgodnie z mapą pomocy bonu edukacyjnego. Realizacja projektów rozwojowych będzie uwzględniała z większym niż dotąd naciskiem na diagnozę potrzeb i większą dywersyfikację narzędzi rozwojowych z akcentem na doradztwo biznesowe, mentoring czy coaching oraz optymalizację procesów zarządzania itp.
Bezpośrednie wsparcie dla przedsiębiorstw w ramach regionalnych programów operacyjnych zostanie oparte na podejściu popytowym. Dla firm z grupy MSP system będzie polegał na wykupowaniu w ramach tzw. Podmiotowych Systemów Finansowania w upoważnionej regionalnie jednostce bonów edukacyjnych opiewających na określoną wartość, przy czym przedsiębiorstwo będzie uiszczało cenę uwzględniającą poziom dofinansowania adekwatny dla danego województwa i wielkości firmy. Następnie firma będzie zamawiała usługi (np. szkolenia lub doradztwo biznesowe) w firmach, które uzyskały akredytację tzw. rejestru usług rozwojowych. Rejestr Usług Rozwojowych to aktualnie tworzona ogólnopolska baza podmiotów świadczących usługi szkoleniowe i edukacyjne finansowane z pieniędzy publicznych, w tym unijnych. Firmy szkoleniowe i doradcze, które będą chciały prowadzić szkolenia i inne działania finansowane z Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój będą zobligowane do uzyskania akredytacji. Firmy akredytowane w Rejestrze Usług Rozwojowych, bazie administrowanej przez PARP, będą też audytowane, a uczestnicy szkoleń będą oceniali przydatność świadczonych usług. Zgromadzenie w jednym miejscu takich danych zwiększy wiarygodność dostawców usług ze względu na jednolite kryteria oceny, ułatwi wyszukiwanie ofert, zamawianie usług, a potem ocenę ich jakości. Skorzystają z niego beneficjenci szkoleń w programach regionalnych. Przy okazji dojdzie do weryfikacji, a co za tym idzie i zawężenia grona firm szkoleniowych.
Ten nowy system zasadza się na podejściu popytowym (w odróżnieniu od wcześniejszego podażowego). Głównymi zaletami systemu popytowego, na które warto zwrócić uwagę są:
– szybkie przekazywanie środków publicznych do przedsiębiorstw
– uproszczenie procedur z punktu widzenia beneficjentów
– większa adekwatność i dopasowanie udzielanego wsparcia
– indywidualizacja finansowanych działań
– maksymalizacja dostępnego dofinansowania poprzez ograniczenie wydatków na finansowanie kosztów pośrednich związanych z obsługą projektu
Zgodnie z deklaracjami urzędników, pomimo największego tempa w Polsce na tle całej Unii w przygotowaniu się do nowej perspektywy finansowej, nie możemy liczyć na ogłoszenie naborów do nowych programów dotacyjnych wcześniej niż przed końcem 2014 roku. Czy warto czekać z założonymi rękami? Z pewnością nie! Warto w oczekiwaniu na nowe dotacje dokonać gruntownego przeglądu strategii firmy i wynikających z niej inwestycji w kadry pod kątem potencjalnego pozyskania dotacji tak, aby jak najlepiej i zawczasu przygotować się do nowych naborów dotacyjnych.
——————————————————————————————
Autorem tekstu jest Tomasz J. Hoffmann, Partner Zarządzający PNO CEE BV, Prezes Zarządu PNO Consultants sp zoo
Chcesz dowiedzieć się więcej? zapraszam: pnocee.pl i na mój blog
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Dostałeś pismo od Krajowego Rejestru Informacji o Przedsiębiorcach – UWAŻAJ

Autor: Quetzal Coatl
Krajowy Rejestr Informacji o Przedsiębiorcach lub w skrócie KRIoP, to podmiot podszywający się pod instytucję publiczną, rozsyłający pisma, w których informuje, że spółki dopiero co zarejestrowane nie zrobiły jak do tej pory wpłaty na rachunek bankowy podmiotu w wysokości 110 zł.
Nie płać, to oszustwo
Nie należy płacić KRIoP, ponieważ nie ma ku temu żadnej podstawy prawnej. Tak jak w podobnych przypadkach, sprawcy liczą na fakt, iż z wagi na niewielkie kwoty, które wyłudzają, przedsiębiorcy prędzej decydują się na zapłatę sumy, traktując ją jako swoją niedbałość, którą łatwiej będzie zapłacić niż drążyć dalej temat.
Sposób działania KRIoP
KRIoP w pewien sposób swoimi działaniami i powiadomieniami wymusza, wprowadzając przedsiębiorców w błąd, sugerując im, iż mają do czynienia z urzędem, rejestrem lub biurem o charakterze publicznym/rządowym. Podmioty wymuszające czy też wyłudzające pieniądze bardzo często nawiązują do Krajowego Rejestru Sądowego, Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej czy też Monitora Sądowego Gospodarczego.
KRIoP wysyła pismo w którym informuje, że wskazanego dnia nasza spółka została zarejestrowana w Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej. Interesującym powinno być już dla nas to, że nie chodzi o rejestr w KRS, pomimo faktu, że wskazywana data o tym by świadczyła. W związku z tym faktem, opłata od wpisu w wysokości 110 zł nie została odnotowana przez KRIoP. KRIoP wysyła nam więc zawiadomienie, iż do określonego dnia należy ją wpłacić na wskazany rachunek bankowy – czyli rachunek KRIoP.
Nie pierwsza to już taka historia
Faktem jest, że to nie pierwsze podobne działania różnych podmiotów, które na celu mają wyprowadzenie niewielkich kwotowo sum od jak największej ilości osób. W ostatnich latach podobne sytuacje dotyczyły takich podmiotów jak CROMSiG (Centralny Rejestr Ogłoszeń Monitora Sądowego i Gospodarczego) i IROMSiG (Internetowy Rejestr Ogłoszeń Monitora Sądowego i Gospodarczego), KOzMSiG (Kancelaria Odpisów z Monitora Sądowego i Gospodarczego), ORF (Ogólnopolski Rejestr Firm).


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wrażliwe dane pracownika

Autor: Filip Turyk
Ustawa o ochronie danych osobowych wyróżnia pewien szczególny typ danych a mianowicie dane sensytywne. Należą do nich między innymi informacje o stanie zdrowia lub karalności. Czy pracodawca może uzyskać takie dane od swoich pracowników?
Danymi wrażliwymi są informacje o pracowniku ingerujące w głęboką sferę jego prywatności. Nie wszyscy chcą dzielić się wstydliwymi przypadłościami zdrowotnymi lub faktem, iż w przeszłości zdarzył im się konflikt z prawem. Pracodawca ze zrozumiałych względów chciałby jednak wiedzieć czy pracownik jest zdrowy i wiarygodny. Kodeks pracy upoważnia, a wręcz nakazuje pracodawcy przeprowadzenie badań okresowych i wstępnych. Co za tym idzie ma on możliwość uzyskania informacji o stanie zdrowia swojego pracownika. Jednakże wspomniane prawo pracy nie daje pracodawcy możliwości wglądu w wyniki badań. Może on jedynie otrzymać zaświadczenie o braku przeciwwskazań zdrowotnych do pracy na określonym stanowisku. Kodeks pracy nie upoważnia natomiast pracodawcy do gromadzenia jakichkolwiek informacji o niekaralności. Przetwarzanie tego typu danych będzie, zatem możliwe tylko wtedy, gdy przepisy innych ustaw na to zezwolą. Dotyczy to w szczególności określonych grup zawodowych mających dostęp np. do broni. Więcej informacji na temat stanu zdrowia lub karalności pracodawca może uzyskać jedynie wtedy, gdy pracownik udzieli mu na to pisemnej zgody. Należy przy tym pamiętać, że ochrona danych osobowych wymaga, aby zgoda była dobrowolna, co w przypadku pracodawców jest sprawą dyskusyjną ze względu na podległy charakter pracownika. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych podczas jednej ze swoich kontroli w instytucji finansowej uznał, że gromadzenie informacji o niekaralności pracowników oraz ich sytuacji finansowej mimo ich wcześniejszej pisemnej zgody jest sprzeczne z prawem. Narusza mianowicie zasadę, iż nikt nie może być obowiązany inaczej niż na podstawie przepisów prawa do udostępniania informacji na swój temat.
————————————————————————————–
Filip Turyk
Idcon ochrona danych osobowych
www.idcon.com.pl
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak opodatkować dochody z Wielkiej Brytanii

Autor: Rafał Chmielewski

Dochody pochodzące z pracy w Wielkiej Brytanii są częściowo wyłączone z podatku w Polsce na mocy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, jednakże są jeszcze inne rodzaje dochodów, a dokładnie dochód z odsetek na rachunku bankowym lub lokacie, które należy w Polsce rozliczyć.

Zanim przejdziemy do ustalenia, jakie podatki i w jakiej wysokości należy zapłacić w Polsce, wcześniej musimy zbadać, czy w ogóle podlegamy obowiązkowi podatkowemu w Polsce, a zatem, czy jesteśmy polskimi rezydentami podatkowymi.

1. Kto rozlicza dochody brytyjskie w Polsce?

Obowiązek rozliczenia tych dochodów spoczywa na osobach, które w roku podatkowym posiadały polską rezydencję podatkową. Kto zatem był takim rezydentem? Mamy tutaj dwa kryteria, z których spełnienie przynajmniej jednego skutkuje polską rezydencją podatkową, a więc koniecznością rozliczenia się w Polsce z dochodów brytyjskich (art. 3 ustawy o PIT).

Pierwsze kryterium to liczba dni – 183 dni w roku podatkowym. Niekoniecznie muszą być spędzone w Polsce łącznie – liczy się suma tych dni w całym (polskim) roku podatkowym.

Drugie kryterium, to posiadanie w Polsce tzw. ośrodka interesów życiowych, na który składa się centrum interesów osobistych (rodzina, przyjaciele, pasja, życie kulturalne, itp.) oraz centrum interesów gospodarczych (zatrudnienie, firma, działalność gospodarcza).

Spełnienie choćby jednego z tych kryteriów powoduje, że jesteśmy rezydentami polskimi. Oczywiście nie oznacza to, że automatycznie przestajemy być rezydentami brytyjskimi, tak samo, jak nabycie rezydencji brytyjskiej nie powoduje, że przestajemy nagle być rezydentami polskimi. Możemy mieć bowiem podwójną rezydencję podatkową, jednak opodatkowani od wszystkich swoich dochodów możemy być tylko w jednym kraju.

A zatem osoba uzyskująca dochody w Wielkiej Brytanii, jeżeli jest polskim rezydentem podatkowym, albo podwójnym rezydentem, ale zobowiązanym do rozliczenia w Polsce na mocy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, powinna – w pewnych sytuacjach, o czym niżej – złożyć deklarację PIT-36 (oraz ewentualnie załącznik PIT-ZG) w Polsce i rozliczyć na niej dochody uzyskane na Wyspach.

Przeciwnie zatem, jeżeli osoba nie posiada w Polsce swego ośrodka interesów osobistych, jak również ośrodka interesów gospodarczych, a także nie przebywa w kraju więcej niż 183 dni w roku podatkowym, to wówczas nie jest uznawana za polskiego rezydenta podatkowego i na terytorium polski nie ciąży na niej ŻADEN obowiązek podatkowy z tytułu dochodów uzyskanych w Wielkiej Brytanii.

2. Jakie dochody brytyjskie rozliczamy w Polsce

A więc jakiego rodzaju dochodami pochodzącymi z Wielkiej Brytanii będzie zainteresowany polski fiskus? Po pierwsze będą to dochody z pracy, a po drugie dochody z odsetek.

Co do pierwszego rodzaju dochodów, to większość osób pracujących w Wielkiej Brytanii zdaje sobie sprawę z wyłączenia ich opodatkowania w Polsce. Związane jest to z zastosowaniem metody wyłączenia, jako sposobu na uniknięcie podwójnego opodatkowania, przewidzianej w umowie podatkowej (art. 22 ust. 2 lit. a). Metoda ta występuje jednak tutaj (i w innych umowach również) w wariancie „z zachowaniem progresji”, co oznacza, że pomimo tego, że dochody brytyjskie są wyłączone z podatku w Polsce, to mają one wpływ na wysokość podatku od polskich dochodów. Stąd też, jeżeli podatnik osiągał dochody w Wielkiej Brytanii oraz w Polsce w tym samym roku podatkowym, to ma on obowiązek rozliczenia obydwóch dochodów w Polsce (szczegóły rozliczenia ujęte są poniżej).

Co do drugiego rodzaju dochodów, dochodu z odsetek, to trzeba PODKREŚLIĆ, że w Polsce jest bardzo niska świadomość tego obowiązku. Powodem tego stanu rzeczy jest fakt, że wiedza podatników o całkowitym wyłączeniu z opodatkowania dochodów z pracy w Wielkiej Brytanii powoduje u nich domniemanie, iż żadne inne obowiązki podatkowe na nich w Polsce nie ciążą. Tymczasem jest odwrotnie, co skrzętnie wykorzystuje fiskus, ściągając zaległości podatkowe z tego tytułu. O konieczności opodatkowania odsetek z rachunków i lokat bankowych mówi art. 22 ust. 2 lit. b mowy o unikaniu podwójnego opodatkowania Polska-Wielka Brytania (szczegóły poniżej).

3. Jak rozliczamy w Polsce dochody z pracy w Wielkiej Brytanii

Jeżeli podatnik, polski rezydent podatkowy, uzyskał dochody zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Polsce, to powinien on rozliczyć swoje dochody zagraniczne przy zastosowaniu metody unikania podwójnego opodatkowania – metody wyłączenia z progresją.

Na czym polega rozliczenie tą metodą? W skrócie: na obliczeniu nowej stawki podatkowej, która następnie znajdzie zastosowanie tylko do polskich dochodów. Szczegółowo napisałem o tym w artykule Jak rozliczyć zagraniczne dochody – metoda wyłączenia i nie a potrzeby przytaczania tutaj rozbudowanych przykładów obliczania podatku. Generalnie rzecz biorąc, podstawowym problemem jest tutaj ustalenie nowej stawki podatkowej, przy czym nie jest to stawka wzięta wprost z art. 27 ust. 1 ustawy o PIT. Stawkę tą należy obliczyć.

Dochody z pracy na Wyspach rozliczamy na formularzu PIT-36 wraz z załącznikiem PIT-ZG.

3a. PIT Zerowy – co to jest?

Ostatnio pojawiły się głosy ze strony urzędów skarbowych, o konieczności składania tzw. PITów Zerowych. O co chodzi? Chodzi o sytuacje, w których podatnik uzyskał jedynie dochody zagraniczne i nie musi się rozliczać w Polsce, gdyż jego dochody są wyłączone tutaj z opodatkowania. Stan prawny jest taki, że tego rodzaju podatnik, polski rezydent podatkowy, nie musi składać deklaracji podatkowej, gdyż jego podatek do zapłaty w Polsce wyniesie „0″. No właśnie, stąd się bierze ta nazwa: „PIT Zerowy”. Niektóre urzędy jednak wymagają składania takich zerowych deklaracji podatkowych, na których podatnik wpisuje swoje zagraniczne dochody bez wykazywania podatku do zapłaty. Jaki jest tego powód? Przede wszystkim taki, że fiskus ma większą kontrolę nad tym, kto i ile zarabia za granicą. Ale z drugiej strony, biorąc pod uwagę możliwość opodatkowania dochodów z nieujawnionych źródeł (tj. ze źródeł, których podatnik nie jest w stanie udowodnić z braku dowodów, co skrupulatnie opisałem tutaj >>) stawką 75%, jest sposób na uniknięcie przyszłych problemów związanych z koniecznością udowodnienia, że dochody te pochodziły z legalnej pracy za granicą.

Czy zatem składać PIT Zerowy i ujawniać brytyjskie dochody, czy też nie? Nie ma takiego obowiązku, jednak lepiej się upewnić w swoim urzędzie skarbowym, jak on do tego podchodzi i żyć z fiskusem w zgodzie, tym bardziej, że – jak wspomniałem – może to nam wyjść na dobre.

4. Czy rozliczamy w Polsce brytyjskie odsetki z rachunków oraz lokat bankowych

Problem opodatkowania odsetek powstałych na rachunkach bankowych oraz na lokatach za granicą jest bardzo mało znany, co wiąże się to głównie z tym, że w wyniku wejścia w życie abolicji podatkowej mówiono w mediach, że skorzystanie z tej abolicji powoduje umorzenie zaległości podatkowej, i że osoby rozliczające się z zagranicznych dochodów w Polsce metodą wyłączenia (czyli tak jak osoby pracujące w Wielkiej Brytanii) nie mają już tutaj żadnych obowiązków podatkowych. To uspokoiło większość osób, pracujących za granicą, a tymczasem fiskus ściąga należności od wszystkich, którzy nie opodatkowali swoich odsetek (niestety problem ten dotyczy wszystkich osób uzyskujących tego rodzaju zagraniczny dochód bez względu na metodę unikania podwójnego opodatkowania). Podstawą do opodatkowania dochodu z odsetek zagranicznych jest ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 30a).

Wynika z tego, że osoby uzyskujące w Wielkiej Brytanii dochód z odsetek (czy to na rachunku bankowym, czy też na lokacie, albo z innego źródła) powinny go opodatkować w Polsce z uwzględnieniem metody unikania podwójnego opodatkowania, tj. metody zaliczenia, a zatem – UWAGA – innej metody niż ta, o której była mowa powyżej. Polega ona na tym, że od podatku obliczonego według polskiej stawki podatkowej – która wynosi obecnie 19% – odejmuje się podatek zapłacony za granicą (albo pobrany za granicą przez płatnika – instytucję finansową), nie więcej jednak, niż do wysokości kwoty podatku obliczonego według polskiej stawki (szczegółowo na ten temat piszę tutaj >>).

Ważne są tutaj dwie rzeczy. Po pierwsze zobowiązanymi do zapłaty podatku od odsetek są wyłącznie polscy rezydenci podatkowi, a po drugie – stawka podatku zapłaconego za granicą powinna wynikać z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, która wyraźnie reguluje stawkę tego podatku (zazwyczaj niższą) dla nierezydentów (art. 11 umowy z Wielką Brytanią).

Opodatkowaniu z odsetek nie podlega przedsiębiorca, gdyż tego rodzaju dochód jest u niego opodatkowany, jako typowy dochód z działalności gospodarczej.

5. Jakie polskie ulgi i odliczenia można zastosować rozliczając dochód brytyjski

Przede wszystkim, jeżeli podatnik nie osiągnął w Polsce dochodów w roku podatkowym, to nie ma sensu dokonywanie odliczeń, gdyż metoda wyłączenia brytyjskich dochodów w Polsce powoduje brak obowiązku ich rozliczenia. Inaczej ma się sprawa, kiedy podatnik uzyskał w tym samym roku podatkowym dochód w Polsce. W tej sytuacji musi on rozliczyć dochody polskie uwzględniając dochody brytyjskie zgodnie z metodą wyłączenia z progresją.

W związku z tym, że wysokość zagranicznych dochodów wpłynie na wysokość stawki podatkowej to warto przede wszystkim skorzystać z możliwości zmniejszenia zagranicznego przychodu o 30% diety za każdy dzień pozostawania w stosunku pracy.

Jakie jeszcze mamy ulgi do odliczenia? Dalej możemy odliczyć składki na brytyjski ZUS i NFZ (art. 26 ust. 1 pkt 2a oraz art. 27b ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT) pod warunkiem, że składki te nie zostały już zaliczone do kosztów uzyskania przychodów, albo odliczone w Wielkiej Brytanii (o warunkach odliczenia mówiłem tutaj >>).

I tak dalej… ulgi budowlane, rehabilitacyjne, internetowe, prorodzinne (także, jeżeli dzieci powyżej 18 roku życia – ale nie dłużej niż do roku 25-go – uczyły się za granicą), a więc wszystkie ulgi, jakie przysługują w polskim prawie podatkowym.

Jaka ulga nie przysługuje? Tak zwana ulga abolicyjna, gdyż dotyczy ona wyłącznie osób rozliczających swoje zagraniczne dochody metodą zaliczenia, co – jak wiemy – nie odnosi się do dochodów brytyjskich.

6. Do którego urzędu kierujemy deklarację podatkową

Do tego urzędu, który jest dla nas właściwy ze względu na nasze miejsce zamieszkania dla celów podatkowych. A zatem będzie to nasz urząd, w którym do tej pory się rozliczaliśmy. Jeżeli podatnik zmienił rezydencję podatkową na brytyjską, to wówczas urzędem właściwym jest urząd dla nierezydentów. W tym jednakże przypadku uwagi zawarte w niniejszym artykule nie miałyby zastosowania, gdyż odnoszą się one wyłącznie do osób będących polskimi rezydentami podatkowymi.

Zakończenie

To tyle uwag odnoszących się do prawidłowego rozliczania dochodów brytyjskich w Polsce. Na koniec zwróćcie uwagę na jedną ważną rzecz: samo osiąganie dochodów z pracy wyłącznie w Wielkiej Brytanii powoduje, że nie musicie składać deklaracji podatkowej w Polsce (chyba, że Wasz urząd skarbowy żąda tzw. pitów zerowych – o czym była mowa powyżej). Jednakże taki obowiązek macie w związku z rozliczeniem dochodu z zagranicznych odsetek. A zatem pomimo tego, że z pracy nie musicie się rozliczać to i tak powinniście to robić w odniesieniu do odsetek powstałych w Wielkiej Brytanii. Do tego służy PIT-36. A więc na tej samej deklaracji, równocześnie z rozliczeniem odsetek, możecie również przedstawić swoje brytyjskie dochody. Obydwa dochody, tj. z pracy w Wielkiej Brytanii oraz z brytyjskich odsetek nie mają na siebie żadnego wpływu, zatem nie ma obawy, że rozliczenie odsetek spowoduje konieczność rozliczenia dochodów z pracy.

Więcej na temat rozliczenia dochodów z Wielkiej Brytanii można znaleźć na stronie PodwojneOpodatkowanie.pl


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak rozliczyć dochody z Holandii

>
Autor: Rafał Chmielewski
Dochody z Holandii powinny zostać rozliczone w Polsce przez osoby pracujące w Niderlandach. W jaki sposób tego należy dokonać? Czy można skorzystać z Ulgi Abolicyjnej? A co z opodatkowaniem odsetek na rachunku bankowym w Holandii? Tego, i innych ważnych rzeczy o rozliczaniu dochodów holenderskich w Polsce, dowiesz się z tego artykułu.
Jednym z krajów, w których zamieszkuje największa liczba emigrantów z polski, jest Holandia. Dochody z pracy w tym kraju powinny być rozliczone w Polsce, a zatem problem opodatkowania tego rodzaju dochodów holenderskich jest wciąż aktualny wśród niderlandzkiej grupy polonijnej. Uwagi poniższe są, i będą aktualne, aż do momentu zmiany umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartej przez Polskę z Holandią, a w szczególności zmiany metody unikania podwójnego opodatkowania na korzystniejszą, a więc na metodę wyłączenia zagranicznych dochodów z opodatkowania w Polsce z zachowaniem progresji (tzw. metoda wyłączenia z progresją). Pomimo tego, że metoda obecnie obowiązująca (metoda zaliczenia proporcjonalnego) jest mniej korzystna, to dzięki uldze abolicyjnej istnieje jednak możliwość wyłączenia dochodów holenderskich z podatku w Polsce.
Dalej przeczytacie:
· Dlaczego od dochodów holenderskich należy rozliczyć się w Polsce
· Kto się powinien rozliczyć
· Jak należy się rozliczyć przy zastosowaniu metody zaliczenia proporcjonalnego
· Czy można skorzystać z ulg i odliczeń przewidzianych w prawie polskim
· Jak skorzystać z ulgi abolicyjnej
· Do jakiego urzędu skarbowego należy przesłać deklarację
· Jak opodatkować zwrot podatku od zagranicznego fiskusa
· Czy należy opodatkować odsetki powstałe na rachunku bankowym
1. Kto rozlicza dochody holenderskie w Polsce?
Obowiązek rozliczenia tych dochodów spoczywa na osobach, które w roku podatkowym posiadały polską rezydencję podatkową . Kto zatem był takim rezydentem? Mamy tutaj dwa kryteria, z których spełnienie przynajmniej jednego skutkuje polską rezydencją podatkową, a więc koniecznością rozliczenia się w Polsce (art. 3 ustawy o PIT)
Pierwsze kryterium to liczba dni – 183 dni w roku podatkowym. Niekoniecznie muszą być spędzone w Polsce łącznie – liczy się suma tych dni w całym (polskim) roku podatkowym.
Drugie kryterium, to posiadanie w Polsce tzw. ośrodka interesów życiowych, na który składa się centrum interesów osobistych (rodzina, przyjaciele, pasja, życie kulturalne, itp.) oraz centrum interesów gospodarczych (zatrudnienie, firma, działalność gospodarcza).
Spełnienie choćby jednego z tych kryteriów powoduje, że jesteśmy rezydentami polskimi. Oczywiście nie oznacza to, że automatycznie przestajemy być rezydentami holenderskimi… Możemy mieć bowiem podwójną rezydencję podatkową, ale opodatkowani od wszystkich swoich dochodów możemy być tylko w jednym kraju.
Co więc w przypadku podwójnej rezydencji? Gdzie się rozliczamy – w PL, czy w NL? Zobaczmy w umowie o unikaniu podwójnego opodatkowania art. 4 ust 2. Wyraźnie mówi on, że jeżeli osoba ma dwa miejsca zamieszkania dla celów podatkowych, to uważa się, że ma ona miejsce zamieszkania w tym kraju, w którym posiada stałe miejsce zamieszkania, a jeżeli nie można ustalić, gdzie posiada ona stałe miejsce zamieszkania, to pod uwagę bierze się to państwo, z którym ma ona ściślejsze powiązania osobiste i gospodarcze (ośrodek interesów życiowych). A więc widzimy, że powracamy do punktu wyjścia: dochody opodatkowane są w całości w tym Państwie, w którym podatnik posiada ośrodek interesów życiowych. Nawet, jeżeli za granicą przebywa więcej niż 183 dni w roku, to jeśli jego rodzina (centrum osobiste) stale zamieszkuje w kraju, to wciąż ma on obowiązek rozliczenia się w Polsce od całości swoich dochodów.
A zatem osoba uzyskująca dochody w NL, jeżeli jest polskim rezydentem podatkowym, albo podwójnym rezydentem ale zobowiązanym do rozliczenia w PL na mocy umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, powinna złożyć deklarację PIT-36 (oraz PIT-ZG) w Polsce i rozliczyć na niej dochody uzyskane w Holandii.
2. Jak się rozliczamy
Dochody holenderskie rozliczamy stosując metodę unikania podwójnego opodatkowania, zwaną metodą zaliczenia.W dużym skrócie polega ona na tym, że od podatku obliczonego wg polskich przepisów do ogólnej sumy dochodów, odejmujemy podatek zapłacony w Holandii. Ta metoda unikania podwójnego opodatkowania występuje w umowie PL-NL w wariancie „proporcjonalnym” (art. 23 ust. 5) Oznacza to więc, że od obliczonego podatku odjąć możemy podatek zapłacony za granicą do wysokości proporcji, w jakiej pozostaje dochód zagraniczny do ogólnej sumy dochodów.

3. Czy stosujemy ulgi i odliczenia? Ulga Abolicyjna

Tak! Przy rozliczaniu zagranicznych dochodów przysługują nam wszystkie ulgi, które przewiduje prawo polskie. A jakie są najważniejsze?
Przede wszystkim tzw. Ulga Abolicyjna (art. 27g ustawy o PIT), która pozwala na to, by całkowicie (w pewnych okolicznościach) zwolnić podatnika z polskiego podatku od holenderskich dochodów. Ulga ta została prowadzona, aby zrównać obciążenie podatkowe osób rozliczających się metodą zaliczenia, do osób korzystających z metody wyłączenia zagranicznych dochodów z opodatkowania w Polsce, z zachowaniem progresji. Wynikiem skorzystania z tej ulgi będzie więc objęcie podatnika takim samym zakresem opodatkowania (no, prawie takim samym – o czym niżej), jak gdyby „podlegał on” metodzie wyłączenia.
Co jest tutaj szczególnie ważne. Otóż – wbrew tu i tam pokutującej opinii – ulga abolicyjna nie ma celu całkowitego zwolnienia z obowiązku zapłaty podatku w Polsce od dochodów zagranicznych. Jej celem jest wyłącznie zrównanie pozycji podatkowej dwóch grup podatników (rozliczających się metodą zaliczenia i wyłączenia), i pośrednio umożliwienie osobom rozliczającym się metodą zaliczenia proporcjonalnego skorzystania z korzystniejszej metody unikania podwójnego opodatkowania – a więc metody wyłączenia. Samo zaś zastosowanie metody wyłączenia nie zawsze powoduje brak zobowiązania podatkowego w Polsce. Dlaczego? Ponieważ metoda wyłączenia co prawda wyłącza dochód zagraniczny z opodatkowania w Polsce, ale jednocześnie wpływa na wysokość podatku od polskich dochodów. Dzieje się tak TYLKO wtedy, kiedy podatnik uzyskiwał dochody zarówno za granicą, jak i w Polsce. Jeżeli stosuje on metodę wyłączenia, to jego dochody zagraniczne są zwolnione z podatku w Polsce, ale jednocześnie mają wpływ na ustalenie wyższej polskiej stawki podatkowej, która jest następnie stosowana do polskich dochodów.
W ten sposób metoda wyłączenia wpływa na zwiększenie podatku od polskich dochodów, i tak samo będzie z podatnikiem, który skorzysta z ulgi abolicyjnej: jeżeli uzyskiwał on dochody tylko za granicą, to wówczas faktycznie jego dochody będą zwolnione z podatku w Polsce, jeżeli zaś miał on dochody również w Polsce, to wówczas zapłaci on zwiększony podatek od polskich dochodów pomimo tego, że dochody zagraniczne będą z podatku w Polsce wyłączone.
Jakie jeszcze są ulgi, które można uwzględnić? Przede wszystkim możemy odliczyć składki na holenderski ZUS i NFZ pod warunkiem, że składki te nie zostały już zaliczone do kosztów uzyskania przychodów, albo odliczone w Holandii.
I tak dalej… ulgi budowlane, rehabilitacyjne, internetowe, prorodzinne (także, jeżeli dzieci powyżej 18 roku życia – ale nie dłużej niż do roku 25-go – uczyły się za granicą), a więc wszystkie ulgi, jakie przysługują w polskim prawie podatkowym.
4. Do jakiego urzędu kierujemy deklarację podatkową?
Do tego urzędu, który jest dla nas właściwy ze względu na nasze miejsce zamieszkania dla celów podatkowych. A zatem będzie to nasz urząd, w którym do tej pory się rozliczaliśmy. Jeżeli podatnik zmienił miejsce rezydencji podatkowej na holenderską, to wówczas urzędem właściwym jest urząd dla nierezydentów. W tym jednakże przypadku uwagi zawarte w niniejszym artykule nie miałyby zastosowania, gdyż odnoszą się one wyłącznie do osób będących polskimi rezydentami podatkowymi.

5. Zwrot podatku z zagranicy – opodatkowanie w Polsce

Najwięcej wątpliwości budzi kwestia opodatkowania w Polsce zwróconego z Holandii podatku. Wiele osób nie ma świadomości tego obowiązku, a inne po prostu nie chcą go oddać polskiemu fiskusowi, ukrywając ten fakt. Nie dziwi to, skoro podatek najpierw zapłacony za granicą, a potem oddany podatnikowi, powinien być traktowany, jako jego własność, podobnie jak zwrot podatku z tytułu posiadanej ulgi podatkowej.
Tutaj jednak mamy do czynienia z zupełnie inną sytuacją. W ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych mamy wyraźny zapis, że jeżeli podatnik otrzymał z zagranicy zwrócony mu podatek, powinien go doliczyć do polskiego podatku w zeznaniu za rok podatkowy, za który się aktualnie rozlicza. Ważne jest jednak to, że nie chodzi tu o cały zwrócony podatek, ale o tą jego część, która uprzednio pomniejszyła polski podatek, kiedy podatnik rozliczał się z zagranicznych dochodów. Inaczej mówiąc, jeżeli dana osoba rozliczała się z dochodów holenderskich za rok 2007 w Polsce, to korzystając z metody zaliczenia proporcjonalnego mogła ona obniżyć podatek do zapłaty w Polsce o podatek zapłacony za granicą (o czym mówiliśmy już powyżej). Podatek holenderski obniżył więc podatek polski (albo go całkowicie skonsumował tak, że w Polsce nie zobowiązanie podatkowe nie powstało). I teraz, w momencie zwrotu podatku z zagranicy, podatnik powinien oddać fiskusowi polskiemu właśnie tą część, która wcześniej pomniejszyła podatek polski. W ten sposób dochodzi do stanu pierwotnego, tak jakby podatek nigdy nie został zapłacony za granicą (albo przynajmniej jego część), natomiast w Polsce – nie doszło do obniżenia podatku polskiego o podatek zagraniczny (szczegółowo piszę o opodatkowaniu zwrotu zagranicznego podatku tutaj >>).
Konieczność zwrotu podatku polskiemu fiskusowi dotyczy osób pracujących w Holandii, a także w pozostałych państwach, z dochodów których należy się w Polsce rozliczać metodą zaliczenia. Niestety tego obowiązku nie zmienia ulga abolicyjna, a więc ulga, dzięki której faktycznie można opodatkować w Polsce swój holenderski dochód metodą wyłączenia.
Szukając sposobu odzyskania podatku z Holandii można posłużyć się jedną z firm, zajmujących się profesjonalnie tego typu działalnością. Wykaz tych firm oraz zestawienie prowizji przez nie pobieranych można pobrać stąd >>

6. Odsetki na rachunkach i lokatach – opodatkowanie w Polsce

Problem opodatkowania odsetek powstałych na rachunkach bankowych oraz na lokatach za granicą jest również mało znany i być może budzi więcej kontrowersji niż temat obowiązkowego zwrotu zagranicznego podatku polskiemu fiskusowi. Wiąże się to głównie z tym, że w wyniku wejścia w życie abolicji podatkowej mówiono w mediach, że skorzystanie z tej abolicji powoduje umorzenie zaległości podatkowej, i że to rozwiązuje całkowicie problem ukrywanych dochodów zagranicznych. To uspokoiło większość osób, pracujących za granicą, a tymczasem fiskus ściąga należności od wszystkich, którzy nie opodatkowali swoich odsetek (niestety problem ten dotyczy wszystkich osób uzyskujących tego rodzaju zagraniczny dochód bez względu na metodę unikania podwójnego opodatkowania). Podstawą do opodatkowania dochodu z odsetek zagranicznych jest ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 30a).
Wynika z tego, że osoby uzyskujące w Holandii dochód z odsetek (czy to na rachunku bankowym, czy też na lokacie, albo z innego źródła) powinny go opodatkować w Polsce z uwzględnieniem metody unikania podwójnego opodatkowania, tj. metody zaliczenia. Przypomnę, że polega ona na tym, że od podatku obliczonego według polskiej stawki podatkowej – która wynosi 19% – odejmuje się podatek zapłacony za granicą (albo pobrany za granicą przez płatnika – instytucję finansową), nie więcej jednak, niż do wysokości kwoty podatku obliczonego według polskiej stawki.
Ważne są tu jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze zobowiązanymi do zapłaty podatku od odsetek są wyłącznie polscy rezydenci podatkowi, a po drugie – stawka podatku zapłaconego za granicą powinna wynikać z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, która wyraźnie reguluje stawkę tego podatku (zazwyczaj niższą) dla nierezydentów (art. 11 umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z Holandią).
Opodatkowaniu z odsetek nie podlega przedsiębiorca, gdyż tego rodzaju dochód jest u niego opodatkowany jako typowy dochód z działalności gospodarczej.
Rafał Chmielewski
jest prawnikiem i uznanym specjalistą w zakresie międzynarodowego prawa podatkowego; autorem licznych artykułów i publikacji z tej dziedziny. Jest też autorem popularnego bloga Podwójne Opodatkowanie: Holandia.
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Banki znowu oszukują na kredytach

Autor: człowieczek z błyskiem w oku

Zaciągając kredyt, często decydujemy się na dodatkowe produkty oferowane przez bank, zachęceni obniżeniem oprocentowania czy prowizji. Chętnie podpisujemy umowy nowych kont osobistych, kart kredytowych, ubezpieczeń itp.

Po pewnym czasie, orientując się, że nowe konto jest nam zbędne, rezygnujemy z niego. Tak zaczyna się klasyczna historia klientów, którym w trakcie spłacania kredytu bank podniósł oprocentowanie długu.

Ustawa antylichwiarska reguluje maksymalny poziom oprocentowania, jaki bank może narzucić kredytobiorcy. Poziom ten określa aktualna czterokrotność stopy lombardowej, publikowana przez Radę Polityki Pieniężnej. Jest to stopa oprocentowania, po której bank centralny udziela kredytów bankom komercyjnym, pod zastaw papierów wartościowych.

Banki, korzystając z niewiedzy klientów, swobodnie podwyższają oprocentowanie zaciągniętej pożyczki. Argumentują to zmianami, złamaniem przez klienta umowy kredytowej.

Banki oczywiście mają prawo do ukarania w ten sposób klienta, jednak nie mogą przekroczyć ustalonej przez NBP stawki. Ciągle spadające stopy procentowe dają mniejsze możliwości zysku. Dlatego bankierzy ratują sytuację różnymi wybiegami, często nie informując klientów o konsekwencjach rezygnacji z produktu typu cross sell.

Klient zawsze może złozyć reklamację. W razie odmowy pozostaje szereg instytucji, do których można się zwrócić. Najpierw powinniśmy skorzystać z pomocy Rzecznika Praw Konsumenta. Może on sam interweniować w naszej sprawie bądź udzielić wskazówek, jak dalej postępować. Naszą sprawę możemy również zgłosić do rozpatrzenia przez sąd polubowny. Złożenie wniosku kosztuje około 250 zł, jednak do tego potrzebujemy zgody banku. W razie jej braku, pozostaje złożenie zawiadomienia skargowego do departamentu ochrony klientów KNF. Jeśli kwota naszych roszczeń nie przekracza 8 tys. zł, mamy możliwość zgłosić sprawę do sądowego arbitra Polskiego Związku Banków. Jeśli i to nie odniesie skutku, pozostaje tylko droga sądowa.


Prohibicja

>Autor: Tomasz Galicki
 
Prohibicja to całkowity lub częściowy zakaz sprzedaży i produkcji alkoholu. Historia pokazuje, że wprowadzanie zakazu obrotu wyrobami alkoholowymi za każdym razem okazuje się klęską z punktu widzenia socjologicznego.

Prohibicja najczęściej kojarzy się ze Stanami Zjednoczonymi lat dwudziestych i trzydziestych. Ale trzeba pamiętać, że dotyczyła ona w przeszłości jeszcze kilku innych państw: Rosji, Finlandii, Kanady, Islandii, częściowo w Polsce. Obecnie nadal obowiązuje w Arabii Saudyjskiej, Zjednoczonych Emiratach Arabskich oraz częściowo w Norwegii.

Najbardziej znaną porażką związaną z prohibicją jest ta amerykańska z lat 1920-1933. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych borykali się z bardzo wysokim poziomem alkoholizmu w swoim dużym i zróżnicowanym społeczeństwie. Jednym z argumentów stała się chęć ukrócenia „pijackich przyzwyczajeń imigranckich robotników”. Dlatego wprowadzono do konstytucji XVIII poprawkę, która zabraniała wytwarzania, sprzedaży, przewożenia i importu alkoholu. Co ciekawe, nie zabraniała ona spożywania trunków ani skonsumowania wcześniej zgromadzonych napojów, co stało się powodem do masowego robienia zapasów przed wprowadzeniem zakazu.

Społeczeństwo podzieliło się na suchych, czyli zwolenników prohibicji, oraz mokrych, czyli jej przeciwników. „Suche” środowisko to przede wszystkich różnego rodzaju organizacje kościelne walczące z pijaństwem, na przykład Anti-Saloon League (posiadający także aspiracje polityczne). Taki podział miał swoje odbicie w układzie sił politycznych. Franklin Roosevelt, zdeklarowany przeciwnik prohibicji, wygrał wybory w 1932 roku między innymi dzięki kampanii otwarcie deklarującej jego niechęć do zakazu.

Prohibicja nie spowodowała spadku sprzedaży alkoholu. Amatorzy trunków znaleźli wiele sposobów na ominięcie niewygodnych przepisów. Jednym z nich był zapis o możliwości handlowania alkoholem jako środkiem leczniczym. Natychmiast pojawiło się mnóstwo drug-store czyli sklepów z „preparatami medycznymi”. Bogacili się na nich nie tylko sprzedawcy. Także lekarze zadbali o swój interes, wypisując specjalne recepty na te artykuły. W obiegu istniały także nielegalne recepty, sprzedawane po kilka dolarów za sztukę.

Innym, znacznie groźniejszym zjawiskiem, było utworzenie nie nielegalnego rynku alkoholowego. W dużych miastach powstały zorganizowane gangi, bardzo niebezpieczne i bezwzględne. Przykładem takiego „dorobkiewicza” jest znany wszystkim Al Capone. Wartość rocznego obrotu zabronionym alkoholem sięgnęła około 3 i pół miliarda dolarów, czyli prawie tyle ile wynosił budżet Stanów.

Prohibicja pociągnęła za sobą pewne zmiany w obyczajowości. Biesiadna atmosfera saloonów odeszła w zapomnienie na rzecz klubów zwanych speakeasy. Były to miejsca, które kusiły atrakcyjnymi kontaktami towarzyskimi pod nową odsłoną. Party stały się modnymi przyjęciami bez podawania obfitej kolacji, za to z możliwością uraczenia się dobrym trunkiem. Takie spotkania zniosły barierę między kobietami i mężczyznami, którzy do tej pory odwiedzali kluby przeznaczone wyłącznie dla panów. Dzięki tym miejscom możemy dziś cieszyć uszy jazzem – muzyką zatłoczonych i zadymionych dymem papierosowym nocnych klubów. Jednym z klubów typu speakeasy był nowojorski Klub 21 (21 Club istniejący do dziś), który stał się miejscem kultowym. Z tym miejscem związał swoją markę producent whiskey Ballantine’s – najlepszej whisky na świecie produkowanej w Szkocji.

Trzeba jednak zaznaczyć, że prohibicja miała swoje małe zasługi w zmniejszeniu ilości chorób wywołanych nadmiernym spożyciem alkoholu. Ale trzeba wziąć poprawkę na to, że zmniejszone jego spożycie wywołane było także Wielkim Kryzysem w 1929 roku. Doświadczenia innych krajów są podobne – zakaz handlu nie powoduje spadku sprzedaży a jedynie pobudza nielegalny obieg pożądanych towarów.


Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jak bezpiecznie wynajmować mieszkanie?

Jeżeli nigdy wcześniej nie wynajmowałeś mieszkania, chcesz mieć poczucie bezpieczeństwa i kontroli, a po podpisaniu umowy zachować możliwość usunięcia nieuczciwego lub kłopotliwego najemcy, idealną opcją wydaje się być umowa najmu okazjonalnego.
trans Jak bezpiecznie wynajmować mieszkanie?Najem okazjonalny został wprowadzony w wyniku nowelizacji Ustawy o ochronie praw lokatorów. Ułatwia on i przyspiesza postępowanie egzekucyjne, co uznaje się za jego główna zaletę, szczególnie ważną w przypadku, gdy najemca okaże się nierzetelny i zajdzie potrzeba jego eksmisji. Eksmisja lokatora następuje natychmiastowo, do wskazanego przez niego mieszkania.

Kto może zawrzeć umowę najmu okazjonalnego?
Jak określa kodeks cywilny, umowę może zawrzeć wyłącznie osoba fizyczna pod warunkiem jednak, iż nie prowadzi ona działalności gospodarczej polegającej na wynajmowaniu lokali. Najem okazjonalny dotyczy jedynie lokali przeznaczonych do celów mieszkaniowych.
Aby móc skorzystać z uproszczeń, jakie przewidują przepisy prawne, konieczne jest spełnienie wymogów formalnych przewidzianych przez wspomnianą wyżej Ustawę. Umowa musi być sporządzona w formie pisemnej, w innym wypadku uznaje się ją na nieważną. Do umowy należy załączyć także oświadczenie najemcy o dobrowolnym poddaniu się egzekucji w razie jakichkolwiek problemów. W piśmie tym przyszły najemca wskazuje adres lokalu, do którego może zostać eksmitowany w przypadku egzekucji.
Kiedy może dojść do postępowania egzekucyjnego?
Po pierwsze jeżeli najemca zalega z czynszem za co najmniej trzy pełne okresy płatności, należy uprzedzić go o zamiarze wypowiedzenia umowy najmu. Najemca ma wówczas miesiąc na uregulowanie swoich zaległości. Po drugie wypowiedzenie umowy następuje jeśli najemca nie opuścił dobrowolnie lokalu. Wynajmujący ma obowiązek doręczyć najemcy żądanie opuszczenia lokalu, sporządzone pisemnie z podpisem urzędowo poświadczonym. Po trzecie postępowanie może nastąpić w sytuacji, gdy najemca nie opuści mieszkania w terminie wskazanym w wezwaniu.  Wynajmujący powinien wtedy złożyć do sądu wniosek o nadanie klauzuli wykonalności na oświadczeniu najemcy o dobrowolnym poddaniu się egzekucji.
Sam proces eksmisyjny w przypadku najmu okazjonalnego przebiega znacznie sprawniej. Problemem może okazać się sytuacja, gdy najemca utraci możliwość zamieszkania w lokalu zastępczym wskazanym przez siebie przy podpisywaniu umowy. Wówczas  zobowiązany jest on w terminie 21 dni od dnia utraty tego prawa do wskazania wynajmującemu innego lokalu.
Jeśli najemca nie wywiąże się z tego obowiązku to zgodnie z nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego oraz Ustawą o ochronie praw lokatorów, nie ma on prawa do lokalu tymczasowego od gminy.